Brzydka bajka

Gdzieś… bardzo daleko,
             za siedmioma morzami, górami siedmioma -
zwyczaj wkradł się taki…
Że ważna persona nie musi przepraszać,
                             wyjaśniać nie musi,
                             przed nikim tłumaczyć,
a wszystko, co czyni, jest zawsze poprawne
                             ( nawet doskonałe)
                              i jedynie słuszne.

Dobrze mu się wiedzie.
               uznaniem się cieszy.
                        stał się jak wyrocznia
                              i wszystko mu wolno.
Kogo chce, potępi - 
                może też obrazić…
                          kogo chce, popiera…
                                            Zdobył taką władzę.

Mówią to złośliwi (może humoryści?)
                                         zrozumieć nie mogą.
Niektórzy się martwią
          i bardzo się boją,
                  wpadają w depresję,
                            lub się tylko śmieją - 
                                     innych „krew zalewa”…
Wszyscy są bezsilni.

Powie ktoś – to bajka.
Tak, to brzydka bajka!