Ty wiesz wszystko

Czy kochasz Mnie, Piotrze? - zapytałeś Panie -
Choć przecież dobrze wiedziałeś...
Czy miłujesz Mnie bardziej aniżeli inni?
Chciałeś, żeby wyznał i żeby pomyślał,
Żeby się zawahał,
Żeby lepiej poznał tajemnice serca,
Żeby wejrzał w siebie
I sobie przypomniał swą niedoskonałość,
Swe ludzkie słabości
I żeby zapłakał, żeby się zawstydził...
Ty wszystko wiesz, Panie,
Ty wiesz, że Cię kocham,
Nawet, jeśli błądzę, również, kiedy grzeszę!

I ja Tobie, Panie, to pytanie stawiam:
Kochasz mnie mój Boże?
Wiara nie wystarcza, ja chcę się upewnić.
Za Piotrem powtórzę – Ty wszystko wiesz, Panie,
Ty wiesz, że Cię kocham!
Nawet jeśli błądzę i kiedy się smucę,
Również kiedy tęsknię do ludzkiej miłości,
Kiedy cieszę się czułością innego człowieka.
Pragnę się upewnić, że mnie nie odrzucasz,
Że kochasz mnie nadal
I że jesteś ze mną.
Gdy przeżywam radość, że się też uśmiechasz...