Pewnej uczennicy...
Cieszyłem się z tobą,
bo właśnie mówili, żeś już taka piękna,
bardzo elegancka –
prawdziwa kobieta .
Mówili też o tym,
że znasz swoją wartość.
Tak dużo wysiłku włożono w naukę,
w twoje wychowanie
i w dobre maniery,
jeszcze więcej pracy,
żebyś była piękna,
modna i pachnąca…
Ty taka już jesteś.
Wszyscy dostrzegają
wielkie twe walory
(ja też tak cię widzę)
Już podbijasz serca
tą swoją pięknością.
Jak zwykle, gdy patrzę na swoich przyjaciół,
(a tych, których uczę
jak swe dzieci kocham)
to się zastanawiam -
zachwycisz mądrością
i wielkością ducha
dobrego człowieka…
czy tylko urodą
i kobiecym wdziękiem.