Na Boże Narodzenie
Bóg znów się nam rodzi...
		a moc zła truchleje.

Nawet gdy już wiary w dobro nam zabrakło,
W życzeniach świątecznych mówić to będziemy - 
Żeby była miłość, życzliwość i pokój,
Żebyśmy umieli wznieść się nad podziały...

I gdy tak mówimy, to jednak czujemy,
Że chociaż wątpimy,
	wciąż przecież wierzymy...
Narodzony Jezus znów dodaje ducha - 
By przy wspólnym stole i łamaniu chleba
Odeszły w niepamięć wszelkie złe dążenia.

Chociaż nie pójdziemy do tamtej stajenki,
Śpiewając kolędy piękno przeżyjemy...
Wprost niepostrzeżenie powitamy Matkę
I Jej Maleńkiego, co się nam narodził...
Wielką jakąś tkliwość w sercach odnajdziemy
i lepsi będziemy (przynajmniej tej nocy).

A że mamy Święto - 
	to dobrze – stwierdzimy
Każdy z nas inaczej radować się będzie...
	    ze wzruszeniem przyjmie
		    Boże Narodzenie.