Słowa... słowa...
Kiedyś nas uczono
słów dobrych używać
mówić kulturalnie
tylko w ważnych sprawach
żeby coś wyjaśniać
miły nastrój stwarzać
poprawnie
subtelnie
z szacunkiem dla innych
żeby nie ubliżać
ucha nie urazić...
Dziś na każdym kroku
słyszę takie słowa,
że nie tylko uszy
ale kwiaty więdną.
Wytłumacz – czy można
normalnym to uznać?
Można się z tym zgodzić
czy świat już jest taki...
Jak nie wytłumaczysz,
to poszukaj mędrca,
który to zrozumie...
mędrca, co wie wszystko,
wyjaśnić potrafi...
Jak mędrca nie znajdziesz -
tylko Bóg pozostał.